Wspomnienia z Syberii
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.69
ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO 29 czerwca 1840. W dniu dzisiejszym Berezów świętuje podwójnie. Kończy się rok szkolny i odbywa się publiczna przechadzka nad Wajgułkę. Zwyczajowo rok szkolny kończy się publicznym egzaminem. Jest to raczej rytuał, zabawa, niż rzeczywiste zdanie sprawy z naukowych postępów uczniów. Sednem uroczystości jest zaproszenie przez grono…
28.06.2013, 14:30
(Ostatnia modyfikacja: 28.06.2013, 14:30) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.68
PAULINA Życie tutejszych mieszkańców jest tak monotonne, że każde odstępstwo od codzienności zamienia się w uroczystość. Imieniny, urodziny, choćby najdalszego krewnego, dzień spowiedzi, rocznica śmierci, przybycie, odjazd, dosłownie wszystko obchodzone jest z odpowiednimi obrzędami. W związku z tym w Berezowie panuje zwyczaj, że każdego odjeżdżającego w jakakolwiek podróż, odprowadzają…
24.06.2013, 14:00
(Ostatnia modyfikacja: 24.06.2013, 14:00) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.67
INSPEKTY PUŁKOWNIKA KRZYŻANOWSKIEGO 1 czerwca 1840. Jakże nagły skok od zimna do upału! Wczoraj zziębnięte członki tuliły się pod ciepłe odzienie, palono w piecu, dziś od rana zapanował najsilniejszy upał. Lekkie ubrania zastąpiły waciaki, na oknie stoi dzbanek wody z lodem dla pokrzepienia nadwątlonych nadmiernym skwarem sił. Okna szeroko pootwierane. Wszyscy…
17.06.2013, 13:50
(Ostatnia modyfikacja: 17.06.2013, 13:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.66
ROCZNICA 29 maja 1840. Jutro rocznica mego przybycia do Berezowa. Co przyniósł ten rok, co zmienił w moim położeniu, czy w duszy mojej? Nic, jeden rok tęsknoty, cierpienia, wykreślony z życia, oto cała zdobycz. Jakaż tu zimna i smętna wiosna! Nie, inaczej. Tu wiosny nie ma. Nie potrafię nazwy wiosna oddzielić od wyobrażenia ciepła, życia, wdzięku, rozkoszy. Jak…
10.06.2013, 13:58 -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.65
POLOWANIA CIĄG DALSZY Słońce wystawiło głowę. Wyglądaliśmy go niecierpliwie, licząc, że wschód wpłynie na uciszenie wiatru, jak to się nieraz zdarza. Próżna nadzieja! Słońce świeci, a wiatr wieje. Po prostu miota wściekle wierzchołkami drzew. Zaniepokoiliśmy się na serio. Brzeg, na którym wylądowaliśmy, był przeciwległy temu, na którym zbudowano Berezów. Grunt…
22.05.2013, 20:40
(Ostatnia modyfikacja: 22.05.2013, 20:40) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.64
WAKULIŃSKI MYŚLIWYM 20 maja 1840. Nie minęła doba, odkąd lody ustąpiły, a poczta przybyła. Stała niedaleko, oczekując uwolnienia rzeki. Jakaż to pociecha po tęsknym oczekiwaniu! Tyle listów!... Serce ożyło i znowu bije gwałtownie, łzy płyną, duch upada w niemocy i zarazem krzepi ufnością w Bożą wszechmoc. Dusza odrodziła się do życia…
16.05.2013, 20:40
(Ostatnia modyfikacja: 16.05.2013, 20:40) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.63
POWRÓT NADZIEI 13 maja 1840. W Berezowie wielka nowina! W górze Sośwy przerwał się lód. Dotąd stał niewzruszony, mimo wielkiego wezbrania wód i naporu szeroko rozlanych nadbrzeży. Teraz uległ działaniu żywiołu i całą masą zaczął posuwać ku północy, unosząc na swym grzbiecie ślady zimowego zagospodarowania, zakładanego przez ludzi na tym…
10.05.2013, 13:36
(Ostatnia modyfikacja: 10.05.2013, 13:37) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.62
SYBERYJSKA WIOSNA. POLOWANIE NA KACZKI. 10 maja 1840. Nadchodzi wiosna z całą pompą sobie właściwą. Śniegi, przygrzane słońcem, topnieją i z hałaśliwym burczeniem wlewają swe obfite wody do rzeki. Na rzece lód oderwał się od brzegów i wzniósł na grzbietach fal kilka sążni powyżej zimowego łożyska. Rozhukane fale szeroko rozlanych wybrzeży chcą go jak najprędzej zrzucić z grzbietu…
30.04.2013, 17:40
(Ostatnia modyfikacja: 30.04.2013, 17:40) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.61
PRZYSMAKI Berezowianie namiętnie lubią surową rybę. Zimą jedzą ją zmrożoną, krojoną w cieniutkie plasterki. Uwijają się wokół niej żwawo, strzegąc, aby nie rozmarzła. Skoro wniosą półmisek, biesiadnicy rozchwytują natychmiast kawałki i wręcz pożerają łapczywie. Niektórzy posypują pieprzem, ale nigdy nie solą. Jedzą z największą żarłocznością. Gospodyni idzie natychmiast…
23.04.2013, 19:31 -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.60
WRONA - ZWIASTUN WIOSNY 3 maja 1840. Z podwórza doleciał mnie głos: Wrona! Wrona!...Słowo to zostało kilkanaście razy powtórzone przez rozmaite głosy. Wreszcie i do mojego pokoju wetknął głowę czternastoletni chłopiec, krzyknął „Wrona przyleciała!”, zamknął drzwi i pobiegł dalej. Co się im wszystkim stało? Powariowali raptem? Rzuciłam krosna i wyszłam, poznać…
11.04.2013, 13:00
(Ostatnia modyfikacja: 11.04.2013, 13:00) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.59
WIKTORIA Wyjątki z listu Ewy Felińskiej do córki Wiktorii. „Pisz mi, moja Wiktusiu, o swoich zabawach, o swoim ogródku, o swoich naukach.(...) Jakże tęskno dawniej bywało, kiedy się na kilka dni rozłączyłyśmy!(...) Zasypiałaś nawet, obwinąwszy twoje rączki wokół szyi mojej, a dzisiaj muszę kilka miesięcy czekać, nim dostanę kilka liter od ciebie... Ale i za to nieskończone…
07.04.2013, 16:50
(Ostatnia modyfikacja: 07.04.2013, 16:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.58
Wielkanoc 14 kwietnia, 1840. Skończył się wreszcie post. Bardzo tęskno upłynęły mi jego dni. Nie tęskniłam za mięsnym jadłem, jeszcze mniej za zabawami, a jednak czułam w duszy nieokreślony smutek. Na skutek zaistniałych okoliczności, musiałam porzucić moje spokojne, codzienne przyzwyczajenia. Porządek w domu został całkowicie zburzony z powodu tępienia nad wyraz…
02.04.2013, 18:57 -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.57
GŁÓD 6 marca 1840. Dzień dziś piękny, choć mroźny. Słońce zakreśla już na niebie duży łuk. Jego promienie odbijają się od skrystalizowanego śniegu i odsyłają do oka blask miliona brylantów, rozsypanych po białym kobiercu, którego krańców oko objąć nie może. Mroźne też powietrze. Ciche. Mieszkańcami nieprzebytych berezowskich lasów są niedźwiedzie, rosomaki,…
29.03.2013, 12:50
(Ostatnia modyfikacja: 29.03.2013, 12:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.56
CHAN Odwiedził mnie dzisiaj chan kirgiski. Zesłano go tu przed kilkoma tygodniami za to, ze horda, której był naczelnikiem, bunt podniosła. Chan jest człowiekiem liczącym sobie lat przeszło sześćdziesiąt, bardzo otyły, jeszcze czerstwy. Bardzo lubi dużo mówić, a ponieważ nie zna rosyjskiego, ma przy sobie tłumacza, Tatara. Przywiózł ponadto kilku Kirgizów na swoje usługi.…
25.03.2013, 14:50
(Ostatnia modyfikacja: 25.03.2013, 14:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.55
OŚWIADCZYNY 23 lutego 1840. Zdarzyło się coś, co wielce mnie uradowało. Otóż, od przyjazdu lekarza Wakulińskiego, zawiązała się żywa skłonność pomiędzy nim a moją towarzyszką Józefą. Dzisiaj zaś odebrała ona jego oświadczyny. Ponieważ spotkał się z wzajemnością, teraz trzeba już tylko czekać na pozwolenie Cesarza. Miłość wzajemna zdolna jest upiększyć każde miejsce…
21.03.2013, 11:40
(Ostatnia modyfikacja: 21.03.2013, 11:40) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.54
KSIĄŻĘ OBDORSKI W Obdorsku mieszka książę obdorski. Od pokoleń jego ród dzierży naczelną władzę nad Ostiakami. Katarzyna II owszem, zaakceptowała jego rodowe przywileje, a nawet przysłała mu patent na tę dostojność. Dołączyła w podarunku kaftan z czerwonego sukna i buty z ostrymi nosami. Przy uroczystych okazjach, na przykład podczas wizyty gubernatora, książę przywdziewa ów strój…
18.03.2013, 12:10
(Ostatnia modyfikacja: 18.03.2013, 12:10) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.53
JARMARK OBDORSKI 10 grudnia 1839. Dziś mój gospodarz wyjeżdża wraz z innymi berezowianami trudniącymi się handlem na jarmark obdorski. Jarmark ten trwa cały miesiąc. Obdorsk jest najdalej na północ wysuniętym punktem guberni tobolskiej, w którym są stałe siedziby ludzkie. Dalej na północ od Obu, w stronę oceanu Lodowatego zapuszczają się niekiedy tylko koczujące plemiona…
12.03.2013, 14:00
(Ostatnia modyfikacja: 12.03.2013, 14:00) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.52
DRUGA BAŚN OSTIACKA Dwaj Ostiacy, jeden stary, drugi młody, mieszkali w czumach postawionych niedaleko od siebie. Stary nie miał dzieci, więc żył sam, a młodego traktował jak syna. Ten zaś służył mu jak ojcu. Razem polowali, łowili ryby, a gdy starszemu zabrakło sił, młody go wyręczał. Nastawiał pułapki na zwierzęta, tak zwane stanki, przerąbywał lód na rzece, aby ustawić…
07.03.2013, 13:50
(Ostatnia modyfikacja: 07.03.2013, 13:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.51
PIERWSZA BAŚN OSTIACKA Pewnego razu siedmiu Ostiaków wybrało się w odległe lasy na polowanie. Każdy z nich zaprzągł po trzy reny do narty, wziął odrobinę pożywienia i przyzwoity zapas strzał. Nie troszczyli się o żywność, gdyż strzała mogła ją zdobyć wszędzie. Razem więc wyruszyli i jechali ochoczo. Niestety, łowy okazały się nieszczęśliwe. Nasi wytrawni myśliwi, jeżdżąc…
03.03.2013, 18:57 -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.50
ZIMOWE DNI 8 grudnia 1839. We wszystkich domach w Berezowie, pominąwszy pokoje reprezentacyjne, wyjmują na zimę okna szklane i zastępują je ramami obciągniętymi rybią skórą. Twierdzą, że takie okna przepuszczają mniej zimna a jednocześnie korzyść z nich taka, że zamróz można łatwo oskrobać nożem. Nie byłam przekonana, choć widziałam, że przez rybią skórę światła…
21.02.2013, 14:50
(Ostatnia modyfikacja: 21.02.2013, 14:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.49
Pożytki z renów Należy się jeszcze kilka słów renom. W końcu są one prawdziwym dobrodziejstwem Północy. Zwierzę to nie przerasta dwuletniego cielęcia, do którego ma też podobne racice i mordę. Pod brodą wiszą mu włosy jak u kozła. Sierść rena może być biała, kasztanowata, albo pstrokata- złożona z dwu wymienionych barw. Ogon zwierz ma krótki, budowę nieco podobną…
18.02.2013, 15:40
(Ostatnia modyfikacja: 18.02.2013, 15:40) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.48
Narta. Sybiracy podróżują leżąc. 5 listopada 1839. Mróz mamy 30 stopni Reaumura (mniej więcej - 37° Celsjusza). Jeden z mieszczan tutejszych przyjechał z nartą, zapraszając nas na przejażdżkę renami. Przyjęłyśmy propozycję z ochotą. Zabezpieczyłyśmy się jak najlepiej przed silnym mrozem i wyjechałyśmy z naszym dziarskim i zręcznym…
14.02.2013, 15:10
(Ostatnia modyfikacja: 14.02.2013, 15:10) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.47
Sanna Wkrótce przyszła pani X z wieścią, że Wajgułka już stanęła. Pani X miała własnego konia i sanki i zaproponowała, abym towarzyszyła jej w przejażdżce po świeżym lodzie. Odziałam się zatem najszczelniej i pojechałam, spodziewając się przyjemnej jazdy po świeżej tafli. Przywykłam przez wiele lat do ruchu powozu, tęskniłam za nim. Piesza przechadzka, choćby…
11.02.2013, 15:30
(Ostatnia modyfikacja: 11.02.2013, 15:30) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.46
Zamarzanie rzek 18 października 1839. Mróz się wzmaga. Trzody renów wracają ze swej letniej rezydencji między górami Ural. Łąka zamarznięta nad brzegiem Sośwy służy im za gościniec. Piękny to widok: ogromne trzody pożytecznych zwierząt, które suną przez pustkowie, niosąc na głowach prawdziwy las poroży. Dzisiaj, po długich trudach i pracochłonnych…
05.02.2013, 15:20
(Ostatnia modyfikacja: 05.02.2013, 15:20) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.45
Język, którym Stwórca rozmawia ze stworzeniem 4 października 1839. Jakże krótkie dnie! O czwartej robi się zupełnie ciemno. Boleśnie odczuwam ten ubytek światła słonecznego, ponieważ przy świecy nie mogę tkać, a jest to moją ulubioną rozrywką. Pani X przyniosła zająca, którego jak mówi, sama specjalnie dla nas upolowała. W Berezowie zajęcy jest…
03.02.2013, 18:32 -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.44
BARBARZYŃSTWO 25 września 1839. Wczoraj zanim poszłam spać, modliłam się gorąco, aby Bóg choćby we śnie pozwolił mi zobaczyć moje dzieci. Dobry Ojciec wysłuchał mojej modlitwy i widziałam Paulinkę i moją małą Wiktusię. Jednak nawet we śnie, kiedy wyobraźnia buja wyswobodzona od pęt rozumu, dusza nie doświadcza czystej pociechy, ciągle zniewolona smutkiem. Tak błogo byłoby…
31.01.2013, 13:00
(Ostatnia modyfikacja: 31.01.2013, 13:00) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.43
KRÓWKI Bydlęta berezowskie to osobny temat. Zażywając więcej swobody od naszych, wykazują też nierównie większy spryt. Nie jeden raz widziałam, jak stada bydła, wyjadłszy paszę w jednym miejscu, gromadnie przenoszą się w drugie. W tym celu trzoda z kilku obór zbiera się w kupę i staje nad brzegiem rzeki, nie pasąc się, tylko jakby naradzając. Następnie najsilniejsi rzucają się…
29.01.2013, 12:50
(Ostatnia modyfikacja: 29.01.2013, 12:50) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.42
LUDZKIE DRAMATY 18 września 1839. Przez kilka ostatnich dni uwagę berezowian przykuwały cierpienia a w końcu śmierć młodej i bogatej kupcowej. Dotąd wszyscy zazdrościli jej, nie tyle dostatków, co przywiązania męża, który kochał ją miłością najczulszą, jak kochanek kochankę. Kobieta umarła w połogu, padłszy ofiarą przesądów i zabójczych lekarstw. Rząd przysyła…
25.01.2013, 09:50
(Ostatnia modyfikacja: 27.01.2013, 18:20) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.41
MAŁŻEŃSTWO. SZAMANI. 8 września 1839. Dwoje młodych Ostiaków, po szczęśliwym rocznym pożyciu małżeńskim, przybyło dziś do Berezowa, aby wziąć ślub. Ponieważ znają mojego gospodarza i handlują z nim, właśnie tutaj się rozgościli. Miałam okazję obserwować gotowalnię panny młodej, która następnie w zielonym sukiennym kaftanie zdobionym paciorkami i brzękadłami, udała się z panem…
21.01.2013, 12:20
(Ostatnia modyfikacja: 21.01.2013, 12:20) -
-
Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.40
NIE PAMIETAJĄ, ŻEBY KTOŚ ZAMARZŁ. EGZOTYKA UBIORÓW OSTIACKICH. 6 września 1839. Obfity śnieg okrył całą okolicę. W samą porę, bo wyglądała już bardzo ponuro i brudno. Krajobraz zmienił się nie do poznania. Nie dość, że biały kobierzec przykrył przykrą szarość śmieci i błota, to całe miasteczko zamieniło się niejako w zwierzyniec. Wszyscy mieszkańcy przywdziali strój…
15.01.2013, 08:50
(Ostatnia modyfikacja: 15.01.2013, 08:50) -


