Wspomnienia Ewy Felińskiej cz.60
WRONA - ZWIASTUN WIOSNY
3 maja 1840.
Z podwórza doleciał mnie głos: Wrona! Wrona!...Słowo to zostało kilkanaście razy powtórzone przez rozmaite głosy. Wreszcie i do mojego pokoju wetknął głowę czternastoletni chłopiec, krzyknął „Wrona przyleciała!”, zamknął drzwi i pobiegł dalej.
Co się im wszystkim stało? Powariowali raptem? Rzuciłam krosna i wyszłam, poznać przyczynę zamieszania. Natychmiast zaczęto mi pokazywać palcem wronę, powtarzając „wrona, wrona”.
- Cóż w niej tak pociesznego?- zapytałam.
- Będzie wiosna!
Zrozumiałam zatem, że wrona jest berezowskim skowronkiem. Pierwsza wraca po zimie, uprzedzając inne wędrowne ptactwo, a jej powrót to niezawodny zwiastun zbliżającej się wiosny.
(...)
cdn.
Komentarze
zaloguj się, aby komentować


